wtorek, 5 lipca 2016


Andrzej Ziemianski - Pomnik Cesarzowej Achai t.5

W skrocie: ksiazka, fantasy, SF

Dla tych, ktorzy nie wiedza - Achaja (t1-3) to jeden z najlepszch cyklow fantasy jakie powstaly w Polsce. Uczciwie rzecz biorac - nie jest to jakas powiesc dla ambitnego czytelinika, ale swietnie napisane czytadlo z najwyzszej polki. Juz przy oryginalnej serii widac bylo ze Autor wspaniale opowiada (smiem nawet nazwac go gawiedziarzem). No i niestety widac to, nawet bardzo w pomniku. 
Znacie to uczucie w ktorym siedzicie z jakims gosciem ktory opowiada historie, ktorej zakonczenie pragniecie poznac; niestety koles zamiast dojsc do celu, buduje wielostopniowe dywagacje na wszelkie mozliwe tematy? Trwa to godzinami. Na samym koncu macie to gdzies, gdy koncu pojawia sie puenta, wysluchujecie jej z kronikarskiego obowiazku.
Dokladnie tak jest tutaj - Pan Zieminski pieprzy (tak, nie boje sie tego stwierdzenia) trzy po trzy opowiadajac o wszystkich aspektach zycia - filozofii, polityce, walkach wywiadow, rewolucjach, nauce, technice, milosci, sluzbie w wojsku, epickich imprezach, magii...
Powaznie, jak zaczalem wymieniac to, az sam sie przestraszylem. A zapewniam was, ze ma o wszystkim duuuuzo do powiedzenia. Za duzo.

Nie wiem jak podsumowac Pomnik - mysle, ze to swoiste podsumowanie tworczosci i wszelkich mozliwych przemyslen Autora, ktory mocno na sile upchnal tu wszystko co mu w duszy gralo. Wiem jedno, to nie jest Pomnik na ktory czekalem.

Po skonczeniu cyklu pozostaje mi powtorzyc mysl z recenzji ktoregos z porzednich tomow - szkoda, ze Autor nie spotkal na swojej drodze Redaktora Natchnionego, ktory (najlepiej przy mocnym trunku) powiedzialby mu tak "Andrzej, ale tych chrzanisz. Wez daj se siania i skrocmy ten cykl do trzech tomow. Zobaczysz, ze bedzie super. Masz tyle do opowiadania? Spoko, odloz polowe do szuflady i za dwa lata wydamy to w formie zbioru opowiadan."

Naprawde szkoda.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz