wtorek, 2 lutego 2016
Izabela Zukowska - Gotenhafen
W skrocie:
ksiazka/obyczajowa/kryminal
Opis:
Bede uczciwy - ta ksiazka to jeden wielki fabularny gniot. Koszmar. Historia jest niespojna. Wyjasnienie zagadki jest kompletnie z tzw. "d...". Ktokolwiek smial nazwac ta ksiazke kryminalem popelnil powazne naduzycie.
Ale jednoczesnie - ta ksiazka jest absolutnie kapitalnym dziennikiem okupowanej Gdyni. I jesli popatrzymy na nia jako na powiesc obyczajowa, to okazuje sie, ze to naprawde niezla rzecz. Przemyslane i wiarygodne osadzenie w realich historycznych. Ciekawe opisy losow ludzi w czasie Wojny. Naprawde, niewiele jest wojennych ksiazek ktore nie silac sie na martyrologie daja wiarygodny opis tego co robili wtedy zwykli ludzie.
Summa sumarum, naprawde warto przeczytac.
Subskrybuj:
Posty (Atom)