piątek, 30 stycznia 2015

Taken 3

W skrocie:
film/kino akcji

Opis:
Przepraszam, nie wiem co tu opisywac. Liamowi Nelsonowi ktos zabija (byla) zone. Normalny gosciu by sie moze i cieszyl, ale w tym wypadku para chciala do siebie wrocic. Jak juz wiemy, z poprzednich dwoch Taken glowny bohater nie jest zwyklym facetem, ale megazajebisciewyszkolonym (powiedzcie to na jednym oddechu) agentem. No i oczywisice megazajebisciewyszkoleni agenci takich obraz nie puszczaja plazem. Puszczaja za to pol miasta, z dymem (choc trzeba powiedziec ze Liam sie ogranicza - 1 parking samochodowy i mniej niz 30 trupow, to najwyzej PG6).
Wiec, jezeli zaskoczylo cie cokolwiek z tego co napisalem u gory, lub urodziles sie wczoraj - dostaniesz naprawde niezle i fajnie zrealizowane kino akcji.
Wszyscy inni niech obejrza Johna Wicka (nawet 2 raz) bo i tak jest 10x lepszy.

Plusy:
- film ma to do siebie, ze ciezko sie przyczepic - dobrze zrealizowane, przyzwoicie zagrane kino akcji

Minusy:
- pozbawione krztyny oryginalnosci czy zaskoczenia
- oni naprawde nakrecili to wszystko na powaznie
- (sorry spoiler) corka bohatera na poczatku filmu dowiaduje sie, ze jest w ciazy. W czasie filmu przezywa: podanie silnego lekarstwa na przeczyszczenie, porwanie i minikatastrofe samolotu. W ostatniej scenie glowny bohater z corka i jej chlopakiem dyskutuja przyszlosc dziecka. Z calym szacunkiem dla ludzkiej biologii i odpornosci - jakiego dziecka?

czwartek, 29 stycznia 2015


Chris Kyle - Cel Snajpera

W skrocie:
ksiazka

Opis:
Dobra, przyznaje sie, ksiazke przeczytalem troche na fali burzliwej dyskusji nad filmem Snajper Clinta Eastwood´a. 
Gdyby nie film, pewnie bym sie do niej nie zblizyl. Damn you Clint Eastwood.
Zeby bylo jasne - nie kwestionuje, prostego faktu, ze w dzisiejszym swiecie wojsko jest niestety potrzebne, nie kwestionuje, ze wojsku sa potrzebni specjalisci, ktorzy bez zmruzenia oka wykonaja rozkazy. Nie sugeruje tez, ze wojskowi powinni byc czyms wiecej. Nie sugeruje tez, ze dobrej pracy nie nalezy nagradzac. Ale litosci, czy naprawde o kazdym musi byc ksiazka?
Cel snajpera - nie jest wymagajaca lektura, przypuszczalnie znajdujemy sie na poziomie fanfiction napisanej przez milosnika Battlefield czy innej gry wojennej. I wierzcie mi, to nie jest jakies ambitne fanfiction. To poziom podstawowy. Zaleta jest to, ze ksiazka opisuje prawdziwa historie. Wada, ze opisuje ja z poziomu bardzo prostego chlopaka z Teksasu. Bardzo, bardzo prostego. zero przemyslen, czarno bialy wizerunek swiata. Az sie boje reakcji, ale uzyje slowa prymityw. Powiem wrecz, to moze byc szok jak bardzo ktos moze miec wizje swiata ograniczona do systemu rozpoznawania "swoj-wrog(dzikus)". Ksiazka tylko dla najwiekszych maniakow wojskowosci (lub studentow psychiatrii), reszcie szczerze odradzam. 

Plusy:
- mimo sporego wysilku umyslowego - nie znalazlem
- no dobra (na sile), jej przeczytanie nie wymaga praktycznie zadnego wysilku

Minusy:
- gloryfikacja czarno bialego, prymitywnego widzenia swiata
- ksiazka pisana na kolanie

wtorek, 27 stycznia 2015


Niebezpieczne Kobiety/Dangerous Women

W skrocie:
zbior opowiadan/fantasy

Opis:
Kochani, porownajcie sobie obie okladki - angielska i polska. I znajdzcie podstawowa roznice. Tak, na angielskiej stoi jak byk "Edited by", sa rowniez nazwiska kilku innych autorow, z wyjatkiem G.R.R.Martina... 
Dla tych ktorzy jeszcze nie kumaja, to jest zbior opowiadan. Dla tych ktorzy nie kumaja, ze sa inni autorzy niz Pan Martin - oswiece ich - sa (szok, w razie czego polecam numer ratunkowy 997)
Uwazam, ze Zysk i spolka niezle sobie pojechala ta okladka...
Byc moze, na tylnej stronie jest cos wiecej napisane, ze inni ludzie tez brali w tym udzial, ale ciekawe ilu sliniacych sie fanow kupi, tylko dlatego, ze to NOWY MARTIN (ja cie pikuje...).
Zreszta widac, ze Pan Martin doskonale wie jak wykorzystac finansowo swoje 5 minut w fantasy, bo takich zbiorkow sygnowanych jego nazwiskiem jest sporo (wystarczy poszperac na amazonie).
A sama ksiazka - taka sobie. Niestety, zbiorki tematyczne maja to do siebie, ze autorzy pisza nie to co chca a o tym co musza. Musze powiedziec, ze nawet zwykle swietni Abercombe i Butcher wyraznie nie sa tu w najwyzszej formie. W sumie nie jest to jakas kicha, ale na rynku jest sporo lepszych zbiorow opowiadan.

Plusy:
- NOWY MARTIN (to dla fanow)
- jak ktos kocha Martina to kupi
- jezeli ktos kocha niebiezpieczne kobiety, tez kupi
- cena polskiego tlumaczenia, jest w obecnej chwili nizsza, niz cena oryginalu na amazonie (eBook)

Minusy:
- wlaczam radio - Martin, czytam gazete - Martin, w telewizji tez Martin;  az strach otworzyc lodowke
- NOWY MARTIN
- (jak dla mnie) przekret z okladka


Jak Wytresowac Smoka 2/How To Train Your Dragon 2

W skrocie:
animacja/fantasy

Opis:
Dla tych ktorzy nie wiedza - gdzies na krancu swiata istnieje sobie wioska w ktorej wikingowie mieszkaja w symbiozie ze smokami. Jest klasycznie tak jak to u spolki Disney/Pixar bywa - czyli mieszanka fantastyki, romansu i dramatu dla calej rodziny. Animacja jak zawsze przesliczna. Czesc druga kontynuuje tradycje firmy w calkiem niezej formie. Az niezlej, albo tylko niezlej, bo w sumie jesli sie dobrze zastanowic to nie za bardzo mam co o tym filmie napisac. Ot bylem, zobaczylem, bawilem sie dobrze i tyle - Big Hero 6 jest znacznie lepszy. W sumie - profesjonalnie zrobione kino dla rodziny z dziecmi.  

Plusy:
- milosnicy smokow beda w siodmym niebie
- sliczna animacja
- historia ktora moze nie powala, ale i nie poraza glupota

Minusy:
- jezeli znacie ze dwa inne filmy spolki Disney/Pixar, to przewidywalnosc jest maksymalna 

poniedziałek, 26 stycznia 2015

Predestination

W skrocie:
film/SF

Opis:
Ja cie krece, Predestination ma ocene 7.5 na IMDB, I jest to dokladnie kolejny powod dla ktorego od dawna mam gdzies oceny na IMDB. Predestination to mocno wydumany, przewidywalny i zbyt dlugi gniot. Kolejny z filmow ktore staraja sie zerowac na fali renesansu kina SF. Tylko zdaje sie, ze nowej fali zaczyna brakowac scenariuszy i zaczynaja siegac po coraz to wieksze badziewia. Niestety, Predestination jest przedstawicielem wlasnie tego trendu. Motyw podrozy w czasie - wytarty do cna, agenci tropiacy przestepcow w czasie - byl. Napiecie, akcja - brak. Ale cos jednak jest - jest brak oryginalnych pomyslow. I jest tez strata czasu. Odradzam.

Plusy:
- raczej nie ma

Minusy:
- brak podrozy w czasie, bo wtedy moglbym wrocic i powiedziec sobie samemu, zebym nie tracil czasu na Predestination...

sobota, 24 stycznia 2015

Warhammer Quest

W skrocie:
gra/RPG/strategia

Opis:
Przyznam, ze jestem niespelnionym fanem Warhammera, we wszelkich jego odmianach. Z sama idea gier ze swiata Warhammera zetknalem sie na lamach tygodnika Razem (chyba 1988). Wgielo mnie. I tak niestety pozostalo, bo bedac uczniem z normalnej rodziny w komunistycznym (a potem postkomunistycznym) kraju nijak nie mialem dostepu do podrecznikow, ani (tym bardziej) figurek. Potem ciekawosc zostala polechtana przez Fantastyke, ktory opublikowala pierwsze na polskim rynku opowiadanie o Gotreku i Felixie - Geheimnishacht (1990?). Potam nadeszla proza zycia, ale Warhammer przypominal o sobie tu i tam ksiazkami albo grami komputerowymi nawiazujacymi do roznych podserii wydawnictwa. 
Brakowalo tylko jednego, takiego klimatu z typowiego RPG - siedzicie w gospodzie a tu podchodzi do was kupiec i prosi o pomoc...
I wlasnie tak jest w Warhammer Quest. Na-kurde-reszcie. 100% odtworzenie klimatu z prawdziwej sesji RPG. Historia opowiedziana przez mistrza gry. Grafika, ktora mimo pewnej specyfiki (widok z lotu ptaka) jest naprawde ladna. Jezeli dodamy do tego, ze ktos pomyslal i wiekszosc questow da sie ukonczyc w 10-20 minut (co jest wazne zwlaszcza na urzadzeniach mobilnych). To otrzymujemy pozycje obowiazkowa dla kazdego fana Warhammera. Jezeli dodamy do tego, ze strona taktyczna gry jest naprawde swietna, to od calosci nie powinni stronic stratedzy. Gra idealna - pewnie nie. Ale i tak warto.

Plusy:
- swietne odtworzenie realiow swiata
- kapitalnie oddaje klimat typowiej rozgrywki RPG
- dostosowanie do realiow zycia (bo kto ma czas na wiecej niz 20 min. grania)
- sensowny poziom trudnosci
- grafika
- jezeli macie iUrzadzenie, warto grac na nim - gra jest dostepna od dluzszego czasu i calosc, lacznie z dodatkami mozna dostac za pol darmo

Minusy:
- na upartego - brak fabuly laczacej questy (ale dla mnie to w sumie klimat typowego RPG)
- ludzie wychowani na Diablo i innych moga sie zniechecic, kiedy ich bohater nie osiagnie levelu 100 (levelowanie to tu bardzo powolny proces)
-

piątek, 23 stycznia 2015

Stretch

W skrocie:
film/akcja/odjazd

Opis:
Stretch opowiada historie kierowcy luksusowej limuzyny ktory ma zly dzien. I to w zasadzie tylko tyle i az tyle. Az tyle, bo film mocno nawiazuje do klasykow gatunku odjechanego, wielowatkowego kina akcji typu Layer cake, 7 Psychopats czy Lucky Number Slevin. Trzeba uczciwie powiedziec, ze nie do konca daje rade stanac na ich poziomie, ale i tak jest niezle i fani gatunku z przyjemnoscia go obejrza.

Plusy:
- wciagajaca, wielowarstowa historia
- genialni bohaterowie drugoplanowi
- humor
- scena z Davidem Hasselhoffem bezcenna
- Jessica Alba

Minusy:
- tu i tam calosc sprawia wrazenie niskobudzetowosci

czwartek, 22 stycznia 2015

Wiedzmin - Dom ze szkla/
The Witcher - House of Glass

W skrocie:
komiks/fantasy

Opis:
Gdyby jeszcze piec lat temu, ktos powiedzial mi, ze dark Horse wyda komiks z Wiedzminem to bym go wysmial. Gdyby do tego powiedzial, ze za komiks nie beda odpowiedzialni Billy Ray i Bobby Joe z zapadlej wsi tylko Tobin i Querio, to pewnie kazal bym mu sie leczyc. Ale jednak jest, rasowy wiedzminski komiks, oparty o rasowy wiedzminski scenariusz. 
I znowu wychodzi to co zawsze mowilem o bohaterze stworzonym przez pana Sapkowskiego - Geralt pasuje do opowiadan. Nie do tych smutnych wypocin nazwanych piecioksiagem Wiedzmina, ale wlasnie do opowiadan. Bo Geralt w opowiadaniu nie zdazy sie znudzic - przyjedzie, zrozumie, rzuci znakiem, pomacha mieczem i przeleci panienke*. Dokladnie taki jest Dom ze szkla, piecioczesciowa, zamknieta opowiesc na tyle gleboka zeby miec drugie dno, a jednoczesnie na tyle prosta zeby zabawic wiekszosc publicznosci. Jest milosc, seks, potwory i machanie mieczem. W sumie brak tylko jednego - wiedzmin zawsze slynal z humoru (czasem karczemnego), a tego tu brak. Opowiesc jest smiertelnie powazna. Mimo wszystko warto sie zapoznac.

Plusy:
- niezla historia (znacznie lepsza od tego co AS zaserwowal nam w ostatnich popluczynach serii)
- absolutnie profesjonala realizacja calosci
- design postaci, ktory nie powinien wywolac tyle kontrowersji co komiks spolki Parowski/Polch

Minusy:
- rysunki nie kazdemu musza sie spodobac
- troche brak humoru


* dokladnie do tego sprowadza sie Wiedzmin, to jest jego sila. Wmawianie, ze Wiedzmin to cos wiecej, to jak twierdzenie, ze Conan to mistrz dyplomacji...

środa, 21 stycznia 2015

Polish Your English

W skrocie:
ksiazka/podrecznik

Opis:
Podstawa sukcesu jest zawsze pomysl, i faktycznie autorzy tego specyficznego podrecznika taki mieli. Korzystajac ze slow Pana Premiera* stworzyli nie tylko typowy kurs jezykowy, ale korzystajac z sytuacji przemycili swietne felietony przyblizajace strukture i funkcjonowanie UE. Nawet, ci ktorzy twierdza, ze angielski maja w malym palcu powinni siegnac po ta ksiazke. Polecam.

Plusy:
- swietny pomysl
- dobre wykonanie
- powinna byc obowiazkowa na lekcjach Wiedzy o Spoleczenstwie (jesli jescze takie sa)
- Niech okladka przypomina o najwiekszym sukcesie polskiej polityki od lat

Minusy:
- istnieje mozliwosc, ze jeden czy drugi programowo nienawidzacy Pana Premiera na widok tej okadki dostanie zawalu (ale czy to wada...)

wtorek, 20 stycznia 2015

Automata

W skrocie:
film/SF

Opis:
Po latach spiaczki, filmowym lekarzom udal sie sukces, kino fantastyczne wybudzono i postawiono na nogi. Chyba nie powinienem narzekac, bo spelnilo sie moje marzenie. Niestety, jak widac trzeba uwazac o czym sie marza, bo oprocz pozycji dobrych i bardzo dobrych otrzymujemy pozycje po prostu nudne, nieprzemyslane, starajace sie zarobic kase na jednym pomysle i fali zainteresowania. Niestety Automata doskonale wpisuje sie w ta konwencje. Cala historia robotow zyskujacych swiadomosc jest banalna i przewidywalna dla 9-cio latka (wiem, sprawdzalem). Ladunek dramatyzmu - nijaki. Akcja - widzialem dramatyczniejsze wyscigi slimakow. Nawet Antonio Banderas nie jest w stanie uciagnac tego filmu. Zreszta jego postac jest napisana w ten sposob, ze nawet jakby chcial to nie uciagnie - glowny bohater jest obdarty z jakichkolwiek przemyslen i wlasnej osobowosci. Panie i panowie - z szacunku dla Antonio pominmy ta produkcje w jego biografiach. Odradzam.

Plusy:
- chyba pierwsza szansa zeby zobaczyc Banderasa lysego (ale, spoko popatrzcie na plakat u gory)

Minusy:
- caly scenariusz da sie zapisac na karteczce typu Post-it
- beznadzieja wykonania
- beznadziejne aktorstwo

poniedziałek, 19 stycznia 2015

A Most Wanted Man

W skrocie:
film/thriller

Opis:
A Most Wanted Man nalezy do umierajacego juz gatunko thrillerow szpiegowskich starej daty. Wy wszyscy wychowani na serialach typu CIS mozecie sie zdziwic - policja glownie rozmawia ze swiadkami i analizuje fakty. Tu CZEKA sie na wyniki badan laboratoryjnych. Kolejny szok - zadna dzielnica nie zostaje zamieniona w kupe gruzu w czasie aresztowania podejrzanego. Masakra jakas:).
Film jest niespieszny, ale niesie naprawde niezly ladunek emocjonalny i fajna historie, wiec jesli jestescie w stanie nie przysnac, to warto go obejrzec.


niedziela, 18 stycznia 2015

W skrocie:
serial/medyczny

Opis:
Nie dajcie sie zwiesc plajatowi, to nie jest film o sekcie. Tak autorzy wyobrazaja sobie medycyne  e Nowym Yorku poczatku XX wieku. I wyobrazaja sobie calkiem niezle, ktos sie bardzo postaral i w przekonujacy sposob pokazal prace szpitala i obowiazujace procedury medyczne (a te fajne i calkiem krwawe sa, do tego dochodza niezle medyczne wynalazki). Mamy tez glownego bohatera, genialnego i szalonego lekarza naczelnego granego przez Owena. Granego tak dobrze, ze jestesmy mu w stanie wybaczyc, ze jego postac jest silnie wzorowana na Doktorze House. Calosc jest przprawiona szczypta zycia epoki. Jezeli bawi was ktorys z tych tematow, to Knick jest zrealizowany tak dobrze, ze trzeba go obejrzec.

Plusy:
- poczatki medycyny same w sobie sa ciekawe
- fajne realia historyczne
- niezly Owen
- tylko 10 odcinkow

Minusy:
- glowny bohater jest w zasadzie kalka House´a

piątek, 16 stycznia 2015

John Vick

W skrocie:
film/akcja

Opis:
Nie owijajac w bawelne - Keanu zarobil u mnie pare punktow na plus. Po wystepach w badziewnych produkcyjkach juz chcialem go skreslic a tu wyskoczyl z takim Johnem Wickiem. Nie to nie jest film przelomowy, nie to nie jest kandydat na Oskara (Baba Jaga nie dopadnie Idy*). John Wick jest jednym z najlepszych filmow akcji-rozwalki jakie w zyciu widzialem - czerpie calymi garsciami z kultowych filmow tego swietnego gatunku (Commando albo Shoot them up), ale robi to na swoja oryginalna i bardzo elegancka mode. Do tego dochodzi rzucony tu i tam tekscik, z ktorych przynajmniej kilka ma szanse stac sie kultowymi. Marsz do ogladania (or the Baba Jaga will get you*). Polecam.

Plusy:
- kapitalna realizacja wyswiechtanego schematu
- fantastycznie realistyczny styl "walki" glownego bohatera
- kapitalna galeria drugoplanowych postaci (czysciciele rzadza)
- humor ktory zabija...

Minusy:
- chyba jeszcze z pare razy bede musial obejrzec zanim bede mial dosc...

* trzeba obejrzec zeby zrozumiec.

czwartek, 15 stycznia 2015

Sean Stewart - Wskrzesiciel

W skrocie:
SF

Opis:
Mag ma to do siebie, ze wydaje ksiazki ktore czesto sa bardzo ambitne. Nie zebym psioczyl, w koncu ambitna literatura jest godna polecenia, gorzej, jesli okazuje sie, ze mamy do czynienia z ambicja dla ambicji i przerostem formy nad trescia. Czytajac blurba na okladce mamy nadzieje na jakies niezle urban fantasy. I faktycznie dostajemy urban fantasy - tak wygadane i przegadane, ze doslownie zalewa nas swoja trescia. Jak wiadomo jesli cos nas zalewa (np. krew, albo woda od sasiada z gory) ciezko jest jasno myslec. Dlatego postanowilem pomyslec ciemno, odlozylem ta ksiazke i zgasilem swiatlo. Na pewno do niej nie wroce.

Plusy:
- wg. goodreads sa ludzie ktorzy uwielbiaja ta ksiazke

Minusy:
- ja jestem w tej drugiej, rownie licznej grupie

wtorek, 13 stycznia 2015

Six Strings Samurai

W skrocie:
film/kino akcji

Opis:
USA, lata 50-60te, Rosjanie postanowili jednak zrzuciac bombke a potem zaatakowac. W zasadzie cale Stany sa Sowieckie. Jedyna enklawa wolnosc i pokoju jest Las Vegas pod opieka krola Rock´n´Rolla Elvisa. Niestety minelo 30 lat i krol nie zyje. Z calych stanow zmierzaja do Vegas rzesze oryginalow i popaprancow zeby zajac tron Krola. Sam film jest czyms w rodzaju skrzyzowania Mad Maxa i Kill Billa. Jest ostro zakrecony i wart obejzenia. Tytulowy "Samuraj" jest jedna z najoryginalniejszych i najbardziej pojechanych postaci jakie znam, Dwa piwa i przed telewizor.

Plusy:
- bardziej pokrecony niz ustawa przewiduje
- w bardzo estetyczny sposob pokazuje jak mieczem usiac ponad 300 osob
- pojedynek na szesciostrunowce
- smierc wyglada jak Slash
- jazda, jazda, jazda

Minusy:
- jezeli ktos lubi na powaznie, to odradzam

sobota, 10 stycznia 2015

Outcast

W skrocie:
film/akcja

Opis:
Ale co tu opisywac, dwoch zbuntowanych krzyzowcow dociera do Chin i tam robi porzadek z miejscowym watazka? Naprawde? A w rolach glownych sa Anakin Skywalker i Nick Cage? Jak nisko mozna upasc panowie? Bez komentarza.

piątek, 9 stycznia 2015

Big Hero 6
(niemiecki tytul: Baymax - Riesiges Robowabohu)

W skrocie:
animacja/komedia/akcja

Opis:
Spolka Disney/Pikar (DP - bardzo ladny skort moim zdaniem) przyzwyczaila nas juz do swojego stylu bedacego udana mieszanka filmu dla doroslych i dla dzieci. Co by of filamch wydawanych przez DP nie mowic, zwykle nie schodza ponizej pewnego poziomu i mozna w miare bezpiecznie zalozyc, ze sa przyzwoita rozrywka dla rodziny. Nie inaczej jest z Big Hero 6 (Panie Boze wybacz niemcom to tlumaczenie tytulu). Hiro jest nastoletnim (z nastolatkow mloodszych) geniuszem robotyki, jego brat zreszta tez. Brat ginie w tajemniczych okolicznosciach, ale zostawia po sobie slodziutkiego balona-robota medycznego. W zasadzie jest tak jak oczekiwalem u DP - slodko, wzruszajaco, akcja tez niezla. Do tego dochodzi potezny ladunek niewymuszonego humoru. ktory niesie ze soba Big Hero 6. Mozna/Warto

Plusy:
- swietna animacja, troche stylizowana na anime
- niezla historia
- element komediowy
- dobrana mieszanka akcji i dramatyzmu
- dla calej rodziny

Minusy:
- jesli ktos nie lubi anime, to ma pecha
- w sumie to film spolki DP wiec jest do cna przewidywalny


środa, 7 stycznia 2015

Andrzej Ziemianski - Pomnik Cesarzowej Achai (tom IV)

W skrocie:
fantasy/SF

Opis:
Pan Ziemianski narzucil nam i sobie ostre tempo, nowe, prawie 800 stroniowe tomy Pomnika powstaja w bardzo regularnym rocznym cyklu. Z jednej strony, jako czytelnik musze powiedziec, ze bardzo mi sie to podoba, bo slinie sie i mocze w nocy w oczekiwaniu na kazdy kolejny tom tej ksiazki.
Jednoczesnie, jako czytelnik krytyczny, przed kazdym kolejnym tomem boje sie, ze to zabojcze tempo obnizy jakosc ksiazki. Krotkie wtracenie - znam niewielu pisarzy SF/fantasy z wyzszej polki ktorzy publikuja ceglaste ksiazki ze swojej serii w rocznych odstepach - robili to Butcher (cykl o Dresdenie) i Erikson (Malazanska Ksiega Poleglych). W obu wypadkach, pod koniec cyklu, zdazyly sie wpadki - tomy ktore nie byly zle, ale wyraznie gorsze od calej historii. Obaj panowie wyciagneli wnioski, kolejne tomy ukazaly sie z opoznieniem, ale widac bylo wyraznie, ze wlozono w nie wiecej pracy i sa naprawde swietne.
W gruncie rzeczy, tego zycze i Ziemianskiemu, bo 4 tom Pomnika, mimo, ze jest ksiazka dobra, nie jest ksiazka swietna. Osmiele sie nawet powiedziec, ze odstaje od reszty. Wyraznie wylazi fakt, ze autor potrafi lekka reka przenosic na papier praktycznie wszystkie swoje mysli. A mysli, duzo ma - praktycznie na temat wszystkiego - od prowadzenia imprez, metod leczenia kaca, po taktyki wojenne i obsluge maszyn. Ma rowniez calkiem sporo przemyslen dotyczacych kontaktow damsko meskich. Tylko, ze polowe z tego moznaby bez szkody dla powiesci obciac. To gadanie bez konca nie sluzy niczemu i nikomu.
Kolejnym bolem, jest to, ze Autor za bardzo pokochal Krzysia Tomaszewskiego - niestety. W kolejnym tomie Krzysiu zawiera znajomosc z kolejna cywilizacja (naturalnie jej zenska czescia), bedac zakochany w Kai zalicza inz. Wyszynska (naturalnie niezobowiazujaco i Kai na pewno mu to nastepnym tomie wybaczy). Pozatym Tomaszewski okazuje sie niezlomnym wojakiem w walce z bliska, rewelacyjnym snajperem a takze niezlym fachowcem jezeli chodzi o walke lotnicza. Okazuje sie tez (mimo, ze jak sam zapewnia nie zna sie na lataniu i samolotach), ze nie ma wiekszych problemow z naprawieniem wiatrakowca i nauczeniem dziewczyny absolutnie nie majacej pojecia o maszynach jak nim latac (dziewczyna jest naturalnie pilotem natchnionym, zeby nie bylo w ksiazce jest tez genialny kucharz samouk).
Zycze panu Ziemianskiemu, zeby na jego drodze stanal Edytor Natchniony, ktory bedzie mial jaja nie tylko poprawic styl i interpunkcje, ale powiedziec autorowi - Andrzej - to jest cholerna bzdura, przegiales, wez to zmien bo beda sie z nas smiali. Nawet, jesli sie okaze, ze piaty tom bedzie przez to o 1/3 krotszy, to moze to byc tylko z pozytkiem dla ksiazki i czytelnika.
Rekomendacji nie pisze, fani i tak kupia i przeczytaja.

Plusy:
- caly cykl jest (prawdopodobnie) najlepsza polska fantasy
- autor swietnie prowadzi historie i ma nardzo przejzysta wizje swojego swiata, ktory po trochu odslania czytelnikowi
- swietna gama postaci drugoplanowych

Minusy:
- gadulstwo autora, nieprzyciete przez edytora
- odrealnienie glownego bohatera
- wyraznie slabszy od pozostalych tomow cyklu
- za tego bezczelnego "cliffhangera" na koncu ksiazki autor ma u mnie -1 do Zajebistosci

wtorek, 6 stycznia 2015

Man of Tai Chi

W skrocie:
film/akcja/kino kopane

Opis:
Panowie Cong i Shun byli typowymi przedstawicielami nowej klasy chinskich bogaczy. W garazach obu staly stuningowane auta z najwyzszej polki, a lozka grzaly (rownie stuningowane) kochanki. Nawet nie wspominam o duperelach typu zlote Rolexy, wysadzane diamentami iPhony lub podgrzewane marmurowe klapy na sedes. Kiedy nadeszla chwila ich corocznego spotkania zaklopotal sie pan Shun - czym by tu pokazac, ze jest lepszy od Conga. W zeszlym roku tamten przebil go pokazujac zywego sklonowanego mamuta, wiec  teraz trzeba bylo odplacic pieknym za nadobne. Shun myslal, myslal i myslal - az wymyslil - zrobie se (kufa) wlasny film z Hamerykanskym aktorem! Jak powiedzial tak zrobil - zatrudnil przyzwoitego scenarzyste od kina kopanego, niezlych ekspertow od sztuk walki, sypnal groszem i zatrudnil Keanu R. Zeby polechtac Hamerykanyna dal mu porezyserowac i "beng" mial wlasny film. I wlasnie tak powstal Man of tai Chi. Dla fanow kina bijacego po twarzy i panienek sliniacych sie do Keanu obowiazkowe.

Plusy:
- scenariusz i realizacja na niezlym (dla gatunku) poziomie
- niezle sceny walki
- (dla fanow) Keanu Reeves kopiacy prawie tak ladnie jak w Martixie

Minusy:
- caly czas nie moglem sie odpedzic od wrazenia, ze ten Keanu jest tam na sile, w sumie moglby go zagrac kazdy, a z chinskim aktorem film bylby moze bardziej wiarygodny.

niedziela, 4 stycznia 2015

Argo

W skrocie:
film/thriller

Opis:
Historia z zycia wzieta. Religijny przewrot w Iranie, anerykanska anvasada zostaje napadnieta przez rewolucjonistow. Kilku pracownikom udaje sie ucieczka, ukrywaja sie, ale ich dni sa policzone. Juz kiedys pisalem, ze najlepsze historie pisze zycie, tylko trzeba ich nie spieprzyc. Otoz Affleck nie spieprzyl. Jest naprawde dobrze, Albo jeszcze lepiej. Film trzyma w napieciu do ostatniej chwili (nawet jesli z historii wiemy jak sie to skonczylo). Kulminacja jest scena na lotnisku, nakrecona tak, ze obgryzalem paznokcie - nawet jesli moj rozum podpowiadal, ze to sa prymitywne chwyty, to i tak bylo to mistrzostwo swiata. Dla mnie rewelacja. Polecam.

Plusy:
- swietna hiostoria
- realia
- kapitalnie zagrany i wyrezyserownay
- Ben Affleck rzadzi

Minusy:
- nie stwierdzono

piątek, 2 stycznia 2015

Interstellar

W skrocie:
SF

Opis:
Napalilem sie na Intersetellara niesamowicie. Mial byc filmem SF, ktory w wiarygodniy i naukowy sposob przedstawia eksploracje kosmosu. To prawda. Niestety, zapomnialem, ze z wlasnego doswiadczenia - nauka jest nudna (a przynajmniej jej 99%). Drugie niestety, Interstellar, jest bardzo wiarygodny...
Dobrze - Interstellar to prawie 3 godziny nabzdyczonego chrzanienia, przerywane tu i owdzie minuta lub dwoma jakiejkolwiek akcji. Do tego dochodzi na sile wcisniete proekologiczne przeslanie (pierwsze 30 minut filmu). Glowne postacie filmu sa nijakie, wiec nie ciagna calosci. Swietne efekty specjalne podrozy w kosmosie i wspomniane juz wyzej trzymanie sie naukowych realiow nie sa w stanie uratowac filmu, ktory jest po prostu nudny. Nastepny raz, jak bede chcial sobie zobaczyc cos naukowo dokladnego, kupie podrecznik do astrofizyki i nie strace kasy na kino, popcorn i inne. Odradzam.

Plusy:
- jakies chyba musza byc, dowodza tego wysokie oceny filmu na serwisach pelnych fachowcow
- nauczylem sie nowego PR-owiego zwrotu "dokladne przedstawienie naukowych realiow"  - czyli powalajaca nuuuda

Minusy:
- nuda
- nuuuda
- nijakosc
- wyscig slimakow na 60 m niesie wiekszy ladunek emocjonalny niz ten film

czwartek, 1 stycznia 2015

Faith No More (2.0) - Motherfucker

W skrocie:
muzyka/rock/independent

Wiem, wiem, moze to zalosny poczatek nowego roku blogowego, ale poczatek mocny. W grudniu ikazal sie nowy singiel legendarnego zespolu Faith no More. Po grubo ponad 10 latach FNM zebralo sie w sobie i postanowilo nagrac nowa plyte. W Polsce mielismy juz przedsmak (min. na festiwalu w Gdyni). Powiem tak - jest dobrze - jezeli ktos lubi FMN nie bedzie zawiedziony. Mozna powiedziec, ze to ich najlepsza piosenka od ponad dekady. Zarabiste!