The Brothers Grimsby
Komedia/akcja
Sasha Baron Cohen ma na światowym rynku wyrobiona markę
komika, któremu żadne tabu nie jest zbyt święte, a żaden żart nie jest zbyt ohydny.
Uczciwie - mi się dotąd nie podobało. Brothers Grimsby obejrzałem ciut
przypadkiem, I nie żałuje.
Całość jest kina akcji i komedii. Ale nie bójcie się – cześć
komediowa jest na wysoko-Cohenowym poziomie, a cześć akcji jest wyraźnie zrobiona
przez wysokiej klasy specjalistów. Świetny początek, bezlitośnie nabijający się
z Brytyjskiej klasy robotniczo-kibicowskiej (łatwo sobie wyobrazić, ze to oni
zafundowali nam Brexit). Potem ciężar gatunkowy przesuwa się na kino akcji. Końcówka,
tak od scen w Afryce, to już jazda bez trzymanki. A gag ze słoniem
otrzymuje odrębna nagrodę jako najobrzydliwsza scena komediowa jaka znam (wyłem
ze śmiechu).
Komentarz 1: Ciekawe czym podpadł Daniel Radclife. Scena
jest bezbłędna.
Komentarz 2: Panowie którzy zrobili Hardcore Henry -obejrzyjcie sobie sceny z tego filmu nagrane
z perspektywy pierwszej osoby. To się tak robi,
Ogólnie - nie jest to film dla każdego, ale jeśli miałeś ciężki
tydzień albo chcesz po prostu się odmóżdżyć. Polecam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz