piątek, 15 lipca 2016



The Brothers Grimsby

Komedia/akcja

Sasha Baron Cohen ma na światowym rynku wyrobiona markę komika, któremu żadne tabu nie jest zbyt święte, a żaden żart nie jest zbyt ohydny. Uczciwie - mi się dotąd nie podobało. Brothers Grimsby obejrzałem ciut przypadkiem, I nie żałuje. 

Całość jest kina akcji i komedii. Ale nie bójcie się – cześć komediowa jest na wysoko-Cohenowym poziomie, a cześć akcji jest wyraźnie zrobiona przez wysokiej klasy specjalistów. Świetny początek, bezlitośnie nabijający się z Brytyjskiej klasy robotniczo-kibicowskiej (łatwo sobie wyobrazić, ze to oni zafundowali nam Brexit). Potem ciężar gatunkowy przesuwa się na kino akcji. Końcówka, tak od scen w Afryce, to już jazda bez trzymanki. A gag ze słoniem otrzymuje odrębna nagrodę jako najobrzydliwsza scena komediowa jaka znam (wyłem ze śmiechu).

Komentarz 1: Ciekawe czym podpadł Daniel Radclife. Scena jest bezbłędna.
Komentarz 2: Panowie którzy zrobili Hardcore Henry  -obejrzyjcie sobie sceny z tego filmu nagrane z perspektywy pierwszej osoby. To się tak robi,  

Ogólnie - nie jest to film dla każdego, ale jeśli miałeś ciężki tydzień albo chcesz po prostu się odmóżdżyć. Polecam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz