środa, 26 listopada 2014

Dracula Untold

W skrocie:
fantasy

Opis:
Wysokobudzetowa proba opowiedzenia legendy o niejakim Vladzie Palowniku vel Drakula na nowo. Poznajemy Vladka jako wladce panstewka w Karpatach, z mroczna przeszloscia, bez wojska, zaleznego od dobrej woli Turkow i postawionego przed trudnymi wyborami. Scenariusz nawet nie jest za glupi a sceny walki i zamiany w nietoperze sa fajne. Mozna.

Plusy:
- nawet nie glupie
- swietne sceny walki

Minusy:
- jest troche dluzyzn

wtorek, 25 listopada 2014

Siergiej Lukanienko - Nocny Patrol

W skrocie:
urban fantasy

Opis:
Bardzo specyficzna ksiazka, co nie znaczy, ze zla. Wrecz przeciwnie. Swietna. Pozornie mamy do czynienia ze standardowym ukadem. Ludzie nic nie wiedza, a w tle walcza ze soba swiatlo i ciemnosc. Pozornie, bo ksiazke pisal Rosjanin, akcja dzieje sie w Moskwie, ale nie to jest najwazniejsze. Najwazniejsza jest wszechobecna atmosfera braku zaufania, Jestes po stronie swiatla, myslisz, ze twoim najwiekszym wrogiem sa Ciemni? Bzdura, byc moze najwiekszym wrogiem jest twoj wlasny szef gotow poswiecic pionka (i pare figur) w imie wiekszego dobra (a przynajmniej tego co on uwaza za wieszke dobro). Zreszta roznica miedzy dobrem a zlem jest w zasadzie dosc plynna. Biorac zasady Lukanienki, dobry jest Putin ktory uratowal Krym spod rzadow zlej Ukrainy...
Fascynujaca ksiazka.

Plusy:
- swietny i oryginalna interpretacja znanego systemu swiata
- ciekawa, wielopoziomowa historia
- ciekawy wglad w rosyjska mentalnosc

Minusy:
- czasami autor popada w filozofowanie przy wodce, mimo, ze pare opini a´la Mother Russia o zyciu i swiecie jest interesujaca, ta czesc jest wyraznie przegadana

środa, 19 listopada 2014

Space Station 76

W skrocie:
SF/retro/obyczajowy

Opis:
No i masz babo placek. liczylem na dobry pastisz SF lat 1960-1970, albo chociaz na dobry film w tamtych klimatach. Niestety zostaly tylko klimaty. A reszta to jakies wielkie pseudopsychologiczne nieporozumienie i schiza. Nawet przyjemnosc zobaczenia Liv Tyler nie rownowazy uszczerbku na zdrowiu jakiego doznalem ogladajac ten film. Chcac jednak byc bezstronny, oddalem to cudo w rece zony mej kochanej, ktora, od czasu do czasu bawia filmy psychologiczne. Tez powiedziala, ze kiepsko. Nie polecam.

Plusy:
- mozna zobaczyc pierwsze 10 minut, dla klimatu
- moze zmotywowac po siegniecie po jakies sensowne klasyki SF (Zakazana Planeta z Leslie Nielsenem rulez!)
- Liv Tyler

Minusy:
- cala reszta

piątek, 14 listopada 2014

Catherine Webb - Waywalkers

W skrocie:
urban fantasy

Opis:
Chyba po raz pierwszy w zyciu, nie wiem dokladnie co napisac o wlasnie przeczytanej ksiazce. Z jednej strony Catherine Webb napisala naprawde kapitalna powiesc, sensowna interpretacja religii i mitow, bardzo sensowne motywy wszystkich postaci, akcja. Nic tylko wziasc i czytac.
Niestety, jest i drugie dno - bohaterem ksiazki jest Lucyfer. I nie jest to zly lucyfer, raczej Lucyfer zaszczuty przez swoich (pol)braci (w tym niejaki Jehowa) i niejako zmuszony do odgrywania roli tego zlego. Juz kiedys pisalem, ze nie lubie produktow typu Breaking Bad, ktore pozwalaja zrelatywizowac zlo. Dlatego, jak mowie mam mieszane uczucia. Kazdy zdecyduje za siebie.

Plusy:
- jedna z lepszych urban fantasy jakie czytalem
- inteligentna interpretacja mitow i religii

Minusy:
- relatywizacja postaci Lucyfera

środa, 12 listopada 2014



Queen Forever

I am a big fan of Queen. I listen to their music since over 25 years. And I am sick an tired. Sick and tired of seeing how the 50%-that is left of the group exchanges the legend for money. Sick and tired of seeing another useless compilation being sold to the fans of the group.
Forever is another disappointment in the long list. Don´t get me wrong - songs are wonderful, but I know them! Its a compilation of remixes and some stuff that didn´t make it to groups LPs in the 80s.
The biggest embarrassment is pompously announced song from Mercury and Jackson. Sorry folks,  - "There must be more ..." appeared already on the Mr.Bad Guy LP from Freddie (solo version). And adding vocals from Michael Jackson has absolutely no additive value. Nothing. Zero. Null.
Gentlemen, who call themselves Queen - look at John Deacon, he really did more for the name Queen in recent years than you, just quit and remained a legend. I definitely do not recommend this compilation to anyone.
U.S.Marshals/Wydział pościgowy

W skrocie:
thriller/akcja

Opis:
Rozmowa rezysera (R) tego filmu z Tommy Lee Jonesem (TLJ) (przed poczatkiem zdjec):
(R) Od tej pory Jones masz miec w dupie paragrafy
(TLJ) Moge?
(R) Musisz byc jak bulterier!
(TLJ) Bede
(R) Jak wsciekly byk, jak chrabaszcz, jak gajowy, JAK TOMMY LEE JONES w Sciganym
(TLJ) BEDE
(R)To spieprzaj*

I byl, jezeli dodamy do tego, ze Snipes byl naprawde niezly, mlodziutki Roberd Downey JR juz dawal rade, to otrzymamy mieszanke wybuchowa. To jest naprawde swietny film akcji!
Polecam

Plusy:
- TLJ jak w sciganym
- Snipes jak w sciganym
- trzyma w napieciu od poczatku do konca

Minusy:
- jakby sie przyczepil, to mala oryginalnosc calosci

* ciekawe kto jescze pamieta skad ten cytat

wtorek, 11 listopada 2014

Queen Forever

W skrocie:
rock/the best of

Opis:
Queen uwielbiam, niezmienie, od ponad 25 lat. Z tym wiekszym rozczarowaniem obserwuje poczynania polowy zespolu, ktora konsekwentnie zamienia spuscizne grupy na maszynke do robienia pieniazkow. Niestety, Forever jest ciagiem dalszym, za niemala kupe kasy otrzymujemy zestaw utworow, z cyklu the best of, czasami troche odkurzonych i zremiksowanych. Nie ma tu niczego co wnosiloby choc troche do spuscizny zespolu. Najwieksza zenada jest hucznie zapowiadany duet Freddiego z Jacksonem - piosenka "There must be more..." ukazala sie juz na plycie Mr.Bad Guy jako solo Freddiego. Dodanie spiewu Jacksona nie wnosi absolutnie nic do utworu. W gruncie rzeczy, to moglby byc ktokolwiek. Panowie, ktorzy nazywaja siebie Queen - popatrzcie na Johna Deacona, on naprawde zrobil wiecej dla nazwy Queen w ostatnich latach niz wy, po prostu odcszedl i nie rozmienia slawy na drobne. Definitywnie nie polecam.

poniedziałek, 10 listopada 2014

Kukiz - Zakazane Piosenki

W skrocie:
rock

Opis:
Niestety, stalo sie tak jak przewidywalem, Pawel Kukiz nadal jest buntownikiem. Kiedys walczyl z systemem i dalej z tym systemem walczy. Nie do konca dociera do niego fakt, ze mamy w Polsce takie dziwne rzeczy jak demokracja, jak wzrost gospodarczy i calkiem stabilny system polityczny* Dla Kukiza czas sie zatrzymal i dalej musi on walczyc z systemem (jezeli nie da sie pokrzyczec u nas to jedzie na Ukraine). Niestety, to juz nie jest etatowy artysta, to jest etatowy pieniacz. To smutne, bo dzieki temu otrzymujemy plyte potworka. W warstwie tekstowej - gdyby ta plyta powstala w czasach komuny, bylaby buntownicza, przelomowa i swietna - niestety (dla Kukiza) czasy sie zmienily i teksty sa zalosne. Ale nie ma co sie na autora obrazac, niemozliwosc przystosowywania sie do zmian jest oznaka wieku...
Jednoczesnie trzeba uczciwie przyznac, ze warstwa muzyczna jest swietna, to bodajze jedna z najlepszych plyt Kukiza (Piersi) od czasu ich debiutu w 1992 roku. Naprawde kawalek mocnego, melodyjnego, rockowiego grania.
Jezeli uda wam sie zrobic w waszych mozgach taki zabieg, ze wyobrazicie sobie, ze ta plyta powstala w czasach komuny, bedziecie sie cieszyc swietna plyta. Jezeli jednak, tak jak ja, uwazacie, ze w Polsce sa jakies zmiany i ze sa one na lepsze, to ta plyta to po prostu belkot.




* nie, nie mowie, ze on sie musi podobac, ale jak sie nie podoba to idzcie i zaglosujcie na inny. Jest demokracja! Wybory niedlugo!